Udar cieplny.
Czeka nas fala upałów. Mogą nas spotkać nieprzyjemne skutki działania wysokiej temperatury.
Pierwszymi objawami obrony organizmu przed przegrzaniem są podwyższona potliwość, opuchnięte stopy i okolice kostek, gorąca twarz. Na tym etapie temperatura ciała jest jeszcze prawidłowa.
Jeśli jednak zlekceważymy wysyłane przez organizm sygnały, może dojść do wyczerpania cieplnego, a potem udaru. Gdy zaczynamy odczuwać objawy przegrzania, konieczny jest odpoczynek w zacienionym, chłodnym miejscu, picie zimnych napojów i ochładzanie całego ciała.
Pamiętajmy, aby podczas upałów chronić przede wszystkim naszą głowę, używać także kremów z wysokimi filtrami ochronnymi, możliwie jak najrzadziej wychodzić w godzinach największego nasłonecznienia, czyli od 12:00 do 14:00. Gdy już zdecydujemy się na spacer w pełnym słońcu koniecznie należy zaopatrzyć się w nakrycie głowy lub parasol przeciwsłoneczny i sporą ilość wody do picia od 1,5 do 2 litrów wody dziennie.
Jeśli mimo to poczujemy się źle natychmiast udajmy się w zacienione miejsce, przygotujmy zimne i wilgotne okłady na kark i głowę. Obrzęki nóg możemy złagodzić poprzez uniesienie ich wyżej. Jeśli jednak z jakiegoś powodu możliwości organizmu do schładzania zawiodą, sprawa staje się poważna. Gdy objawy nie ustępują skorzystajmy z pomocy lekarza. Udar cieplny może grozić każdemu. Najbardziej narażeni są na niego ludzie starsi oraz dzieci. Oprócz wieku udarowi sprzyjają niektóre leki, picie alkoholu, duszne i wilgotne powietrze oraz choroby układu krążenia. Duży wpływ na wystąpienie udaru słonecznego ma także wysiłek fizyczny. Ludzki organizm wytrzymuje znaczne, nawet kilkunastostopniowe spadki temperatury ciała, ale z kilkustopniowym wzrostem już sobie nie radzi. Taki wzrost temperatury ciała wywołany wyczerpaniem mechanizmów termoregulacji jest groźny.
Jeśli nie ograniczymy działania ciepła na organizm, np. chowając się w cień lub korzystając z chłodzących kąpieli, możliwości oddawania ciepła otoczeniu przez organizm stopniowo wyczerpują się. Rośnie temperatura ciała. Wraz z kolejnymi stopniami Celsjusza dochodzą następne objawy: nudności, wymioty, osłabienie. Serce zaczyna bić znacznie szybciej. Występują również zawroty głowy, przykre skurcze, bóle mięśni. Towarzyszy temu uczucie osłabienia, bo spada ciśnienie tętnicze krwi. Naczynia krwionośne znajdujące się blisko skóry poszerzają się maksymalnie, aby oddać jak najwięcej nadmiaru ciepła do otoczenia. Dlatego skóra staje się intensywnie czerwona. Przez poszerzone naczynia ucieka woda, puchną ręce i stopy. Gruczoły potowe znajdujące się pod skórą produkują zwiększone ilości potu. To jeden z głównych sposobów pozbycia się przez organizm nadmiaru ciepła. Człowiek może wyprodukować nawet litr potu w ciągu godziny. A pot to przecież głównie woda. Taka ucieczka płynów z organizmu, jeśli nie jest stale uzupełniana, prowadzi do odwodnienia, nasila przykre dolegliwości i zwiększa ryzyko udaru. Z tego powodu powinniśmy w czasie upałów dużo pić. Ważne, aby pić regularnie i często, małymi porcjami, nie zaś jednorazowo „wiadro” wody, bo jej większość nie zostanie wchłonięta tylko wydalimy ją z moczem.
Do rozwoju udaru cieplnego dochodzi pod wpływem działania słońca lub gorącego otoczenia przez kilka, kilkanaście godzin. Objawy występujące podczas udaru słonecznego przypominają wstrząs wywołany sepsą. Temperatura ciała jest wysoka, przekracza 40,5°C. Skóra początkowo mokra od potu na skutek braku parowania staje się sucha i rozgrzana. Przy temperaturze ok. 42°C może występować niekontrolowane oddawanie moczu. Pojawiają się zaburzenia rytmu serca, oddychania i mroczki przed oczami. Ruchy stają się nieskoordynowane. Dochodzi do utraty przytomności. Wzrost temperatury sprawia, że białko w organizmie „spala się”. Zniszczeniu ulegają komórki wątroby, nerek, mięśni. Dochodzi do krwawień i samoistnego krzepnięcia krwi w naczyniach. Skutki mogą być niestety nieodwracalne.
Jak można pomóc osobie, u której wystąpiły objawy udaru słonecznego? Najważniejsze jest schłodzenie osoby dotkniętej udarem. Trzeba ją przenieść do chłodnego pomieszczenia (najlepiej 18-20°C) lub przynajmniej w cień i rozebrać, ponieważ uciskające ubranie zaburza krążenie krwi i oddawanie ciepła do otoczenia. Jeśli chory jest nieprzytomny i nie oddycha, trzeba zacząć reanimację.
W pozostałych przypadkach niezbędne jest wezwanie pogotowia i rozpoczęcie schładzania, do ok. 38°C. Należy robić to stopniowo. Szybkie obniżenie temperatury może zaszkodzić poszkodowanemu. Jeśli chory jest przytomny w obniżeniu temperatury ciała pomaga picie zimnych płynów, np. osolonej wody. Chłodząco działają także zimne kompresy lub spryskiwanie ciała chłodną wodą. Zadaniem okładów jest obniżanie temperatury krwi przepływającej pod skórą. Dlatego są skuteczne, gdy przyłożymy je w okolicy przebiegu dużych naczyń: w pachwinach, pachach, szyi. W tych miejscach można zastosować okłady z lodu zapakowanego w woreczek lub owiniętego w ściereczkę. Jeśli mamy dostęp do wentylatora, trzeba go włączyć i skierować podmuch powietrza na poszkodowanego. Pamiętajmy, że leki przeciwgorączkowe są mało skuteczne w obniżaniu temperatury wywołanej przegrzaniem.
Nie lekceważmy objawów przegrzania organizmu, jeśli mamy wątpliwości skorzystajmy z pomocy lekarza.