W dniu 18 września na jednym ze skrzyżowań operator monitoringu miejskiego zaobserwował nietypowo zachowującego się kierowcę samochodu ciężarowego. Nie tylko, że wyjechał z ulicy na której dopuszczalny jest ruch pojazdów do 8 ton, wjechał na ulicę jednokierunkową pod prąd, to na kolejnym skrzyżowaniu zawrócił pomimo, iż ruch na tym skrzyżowaniu dopuszczony jest tylko „na wprost”.
Szczęściem można nazwać fakt, że przy okazji tych manewrów nie doszło do żadnej kolizji i nic nie zostało uszkodzone. Trudno powiedzieć, że ten kierowca zachował się jak zawodowiec.